I, to od razu od mocnego uderzenia. Już w środę w przeddzień festiwalu w amfiteatrze miało miejsce spotkanie z Justyną Kowalczyk-Tekieli. Nasza mistrzyni nart tym razem opowiadała zebranym o wyprawach, wycieczkach i swoich startach w biegach górskich
czyli o swojej nowej pasji do gór. Po spotkaniu i pamiątkowej fotce "poczęstowałem" Justynę kuferkiem krówek z naszej
niezatapialnej fabryki w Głuchołazach. Poprzednio taki kuferek otrzymała inna mistrzyni olimpijska - Ola Mirosław. Obie panie, nie da się ukryć lubią słodycze.
Galeria:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz