niedziela, 20 października 2024

OCZY WIDZĄ PIEKŁO – DUSZA NADZIEJĘ …… Lądek Zdrój – powódź 2024

 

    Życie jest okrutne i pisze najbardziej nieprzewidzialne scenariusze. Początkiem września, przed powodzią byliśmy  w Lądku. Cieszyliśmy się wydarzeniami i wspaniałą atmosferą 29 Festiwalu Górskiego. Spotkaniom ludzi gór towarzyszyła przepiękna jesienna pogoda.  Po kilku dniach diametralnie wszystko się zmieniło. Z przerażeniem oglądaliśmy nasze festiwalowe miasto tonące w wezbranych falach rzeki.  Jesteśmy z Głuchołaz.  Sami również tego doświadczyliśmy. Korzystaliśmy wtedy, w trudnych chwilach po powodzi z okazanej nam pomocy. Teraz kolej na nas aby okazać  nasze wsparcie tym, nadal potrzebującym. Każdy z nas może pomóc.   www.odbudujemyladek.pl

Miasto nadal potrzebuje pomocy 
  
  

    20 październik 2024. Ponad miesiąc po powodzi. Tak wyglądają miejscowości Stronie Śląskie i Lądek Zdrój. W niedzielne przedpołudnie 15 września fala ze zerwanej zapory na Morawce i wezbrane wody  Białej Lądeckiej połączyły się w Stroniu Śląskim w jeden nurt i rozpoczęły swój śmiertelny i niszczycielski żywioł. Kolejno zalewane były miejscowości Strachocin i Stojków, Lądek i wszystkie inne położone nad Białą Lądecką aż do Kłodzka. Ogrom ludzkich nieszczęść jest porażający. Do dziś powodzianom wydawana jest żywność, posiłki, tekstylia, chemia, sprzęt elektroniczny, narzędzia i materiały budowlane. Trwa bezustannie transport darów, działa wolontariat, udzielana jest pomoc psychologiczna i nieustannie pracuje tu wojsko oraz  straż pożarna. Ludzie potrzebują natychmiastowego wsparcia w obliczu zbliżającej się zimy.

                                                   www.odbudujemyladek.pl

   Na zdjęciach poniżej widzimy symbole tegorocznej powodzi. Oglądamy ogrom tragedii.  Na pierwszym z nich widać zburzoną kaplicę św. Onufrego, która stoi nad brzegiem Morawki około 400 metrów od zapory wodnej w Stroniu Śląskim. Drugie zdjęcie ukazuje rozerwaną kamienicę przy ulicy Paderewskiego 42a w Lądku Zdroju.


Galeria:






















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz