Rafał Majka został mistrzem Polski elity mężczyzn w wyścigu ze
startu wspólnego. Jest to jego pierwszy zloty medal MP w wyścigu elity. Na
trudnej, selektywnej trasie o długości 222 km i po pasjonującym finiszu pokonał
on Marka Rutkiewicza, z którym jechał w decydującym odjeździe przez ponad 50
finałowych kilometrów. Trzecie miejsce zajął kolega klubowy Rutkiewicza -
Sylwester Janiszewski obaj to reprezentanci Klubu Wibatech Fuji.
Jak trudny był to wyścig niech świadczy fakt, że z grona
startujących 75 kolarzy, linię mety osiągnęło tylko 25 a, ostatnim którym ją
minął był Michał Kwiatkowski, mistrz świata z Ponferrady. Michał stracił do
Rafała Majki 11 min i 58 sekund. Aktualny Mistrz Polski podczas dekoracji
i konferencji prasowej był bardzo zrelaksowany i uśmiechnięty. Z dużym
poczuciem humoru odpowiadał na pytania związane z planami na dalszą część
sezonu oraz startem w wyścigu Tour de France i Igrzyskach Olimpijskich w Rio.
"Najlepiej czuję się w jeździe po górach. W Świdnicy może
nie ma takich długich i ciężkich podjazdów jak w Alpach, ale i tak było bardzo
ciężko. Selekcja się dokonała i łatwo nie było. Wróciłem w piątek ze
zgrupowania w górach i dziś dałem z siebie wszystko. Wszystkim kibicom dziękuję
za doping. Gdy jedzie się i słyszy swoje nazwisko - to wspaniałe uczucie.
Proszę wszystkich o trzymanie za mnie kciuków podczas Tour de France. Tam
postaram się zrobić show"
– no to trzymamy kciuki - mocno, mocno zaciśnięte.
Galeria:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz