Z dala od Lądka,
inaczej niż poprzednimi laty i trochę nietypowo rozpoczął się tegoroczny 26 Festiwal Górski,
zorganizowany po raz pierwszy jako „wędrowny
festiwal”. Trasa tej wędrówki a raczej rajdu inaugurującego festiwal zaczynała się w
odległym zakątku kuli ziemskiej, na przysłowiowym końcu świata w schronisku
Pasterka. Jest to miejsce tak łatwe do zdobycia w dzisiejszych czasach jak Mount Everest.
Dotrzemy tam zawsze na luzie bez
zakładania obozów, poręczówek, bez czekana i butli tlenowych co jest sporym
ułatwieniem dla amatorów górskich wypraw. Do schroniska Pasterka co jest
rzadkością w górach dojedziemy również autem, niekoniecznie terenowym.
A wyczerpani
wędrowcy zjedzą tam największego na
świecie pieroga. Rajd rozpoczął się 11 września i prowadził dwoma trasami o zróżnicowanym
stopniu trudności do samego Lądka Zdroju w którym odbyła się już zasadnicza
część festiwalu Organizatorzy przygotowali liczne spotkania literackie,
prelekcje, warsztaty wspinaczkowe, koncerty i pokazy filmów. Odbył się również
kolejny bieg górski z cyklu Korona Himalajów tym razem na Makalu Run na
dystansie 8481km którego zwycięzcą został Radoslav Groh z Czech a wśród pań triumfowała
Kinga Pachura. Dużym zainteresowaniem cieszyły się wyprawy trekkingowe na Jagodną, Szczeliniec, Jawornik, Górę
Kłodzką, Borówkową i Śnieżnik, których
kierownikami byli między innymi Krzysztof Wielicki, Piotr Pustelnik i
Leszek Cichy.
Podczas poprzednich
trzech Festiwali Górskich w latach 2018,
2019, 2020 w Lądku odbywała się uroczysta gala wręczania Złotych Czekanów
(Piolets d’Or) najbardziej prestiżowego światowego wyróżnienia przyznawanego za
osiągnięcia górskie. W tym roku w dniach 26-29 listopada miejscem tej ceremonii
będzie francuskie miasto Briancin i tam poznamy laureatów tegorocznych Złotych
Czekanów.
Magdalena Gorzkowska –
szczyt uważam za zdobyty dopiero po bezpiecznym zejściu z niego.
Uczestniczka Igrzysk Olimpijskich w Londynie w
sztafecie 4x400m, srebrna medalistka Halowych Mistrzostw Świata w Portland, złota
medalistka Młodzieżowych Mistrzostw Europy i srebrna medalistka Mistrzostw
Europy Juniorów w biegu sztafetowym 4x400m. Gdy w roku 2016 nie znalazła się w
kadrze na kolejne Igrzyska Olimpijskie w
Rio de Janiero zakończyła definitywnie przygodę ze sportem wyczynowym i w wieku 26
lat oddała się swojej kolejnej pasji - do gór i to tych najwyższych. Znam Magdę
i przebieg jej kariery od kategorii
młodziczki. Oglądałem jej biegi na wielu zawodach, mityngach i
mistrzostwach. Na wielu z nich biegała razem
z moją córką Katarzyną. Pamiętam jak pewnego dnia Katarzyna przywołała mnie szybko
do komputera i pokazała swoją koleżankę z bieżni na szczycie Mount Everestu.
Byłem totalnie zaskoczony. Od tamtej pory
towarzyszymy Magdzie w każdej wyprawie, i cieszymy się z każdego jej sukcesu.
Na spotkaniu w Lądku powiedziała, że pragnie wejść na 14 ośmiotysięczników i
zdobyć Koronę Himalajów i Karakorum. Zaznaczyła z powagą o zmianie swojego
podejścia do tego wyzwania. Mówiła o
Himalajach, pięknie tych gór, o rozwadze
oraz niebezpieczeństwach czyhających tam na każdym kroku. Sama, jak wspominała już nie raz przeżywała tam, wysoko w górach chwile grozy i
oglądała śmierć przyjaciół. Opowiadała o
przygotowaniach do wypraw i o ogromnych kosztach związanych z ich organizacją. W
ramach Korony Himalajów ma już zaliczone trzy wejścia; na Mount Everest, Makalu
i Manaslu. Ma również cztery wejścia na góry zaliczane do Korony Ziemi czyli na
najwyższe góry siedmiu kontynentów to Mount Everest, Mont Blanc, Aconcagua i Klimandżaro.
Aleksandra Mirosław – Usain Bolt w pionie – polska spiderwoman
zdobywczyni 4 miejsca w trójboju wspinaczkowym na Igrzyskach Olimpijskich w Tokio. Wygrywając konkurencję wspinaczki na szybkość ustanowiła rekord świata – 6.84s. Zdobyła tyle samo punktów co brązowa medalistka. O medalu zadecydował regulaminowy niuans według mnie nie do końca sprawiedliwy. Japonka była lepsza od Oli w dwóch konkurencjach i to zdecydowało, że brązowy medal pozostał w Japonii. W 2018 roku w Innsbrucku i 2019 w Hachioji zdobywała mistrzostwo świata, a w roku 2014 w Gijon i 2021 w Moskwie była brązową medalistką MŚ. W roku 2019 w Edynburgu została mistrzynią Europy a w roku 2013 w Chamonix wywalczyła srebrny medal mistrzostw starego kontynentu. Jest naszą faworytką do wywalczenia złotego medalu na odbywających się już za trzy lata Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu. Ola do Lądka przyjechała prosto z Moskwy z mistrzostw świata na których dzień wcześniej zdobyła brązowy medal. Zgromadzona w amfiteatrze publiczność przywitała naszą mistrzynię gromkimi brawami i z zaciekawieniem uczestniczyła w spotkaniu z Olą, jej trenerem i małżonkiem oraz prezesem Polskiego Związku Alpinizmu Piotrem Pustelnikiem.
Krzysztof Wielicki – ćwierć wieku od zdobycia Korony Himalajów i
Karakorum
Pan Krzysztof pierwszy ośmiotysięcznik Mount Everest zdobył 17 lutego 1980 roku. Po 16 latach wspinania 1 września 1996 roku
jako 5 człowiek na świecie zdobył Koronę Himalajów i Karakorum zdobywając solo Nanga
Parbat - swój ostatni, czternasty ośmiotysięcznik
zaliczany do Korony Himalajów i Karakorum. W czwartkowy wieczór mogliśmy
obejrzeć premierę filmu „ # TO_BE” prezentującą Wielickiego, jego kolejne
wyprawy górskie i miejsca do których powraca. Dowiedzieliśmy się o czym marzy i jakie
planuje kolejne wyzwania. Widzieliśmy
jego dom, ogród i ulubione zajęcia. Do produkcji filmu wykorzystano nowoczesne
efekty komputerowe. Przedstawiono Wielickiego podróżującego w kapsule czasu.
Obrazy z przeszłości przeplatane są komentarzami bohatera filmu, który
przybliża widzowi emocje towarzyszące czternastu kolejnym wyprawom w najwyższe
góry świata.
Galeria:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz